Blog

SKÓRA PO KWARANTANNIE

Teoretycznie czas kwarantanny powinien być zbawienny dla skóry, makijażowy detoks, więcej czasu dla siebie, mniej codziennej gonitwy to czynniki, które powinny sprzyjać dobrej kondycji skóry.

Dlaczego więc tak wiele osób narzeka na nawrót trądziku,wzrost ilości zaskórników, spadek elastyczności, zwiększone przesuszenie objawiające się „suchymi skórkami”, cienie pod oczami, czy zaostrzenie przewlekłych chorób skóry.

Skąd te negatywne zmiany?

Przyczyn może być kilka:

Epidemia koronawirusa, to dla nas wszystkich trudny czas. Codzienne, smutne statystyki, niepewność co będzie dalej, lęk o najbliższych, to wszystko sprawiło, że znaleźliśmy się w stanie przewlekłego stresu, często nawet nie do końca uświadomionego, ale jednak destrukcyjnego dla naszego organizmu – co dało swój negatywny obraz na skórze.

Jaki jest mechanizm

Stres powoduje uwalnianie się wysokich ilości kortyzolu – hormonu, który z kolei przyczynia się do rozpadu w tkankach oraz zahamowania syntezy kolagenu, głównego budulca włókien odpowiedzialnych za elastyczność naszej skóry.

Drugi negatywny mechanizm związany z kortyzolem, to jego działanie przeciwzapalne, prowadzące do osłabienia działania układu odpornościowego a w konsekwencji zwiększonej podatności na choroby i zakażenia.

Przewlekły stres spowalnia też produkcję melatoniny – hormonu snu, co zmniejsza zdolność skóry do regeneracji. W efekcie skóra staje się cieńsza, traci jędrność i jest bardziej podatna na urazy i stany zapalne.

Badania potwierdzają, że pod wpływem stresu funkcja ochronna płaszcza hydrolipidowego słabnie, co czyni skórę bardziej podatną na odwodnienie i infekcje. Jeśli stres jest długotrwały, skóra może stać się matowa, sucha i pomarszczona. Zmarszczki pogłębiają się nie tylko ze względu ruch mięśni,ale również z powodu wolnych rodników. Ich działanie prowadzi do uszkodzeń komórek i tkanek, ingerują nawet w nasze DNA. Niekorzystnie wpływają na włókna kolagenowe, powodując zcieńczenie, zwiotczenie i szybsze starzenie się skóry.

Z kolei na powstanie lub zaostrzenie zmian trądzikowych wpływają, wytwarzane w związku ze stresem, androgeny pobudzające pracę gruczołów łojowych, a tym samym produkcję sebum (tłuszczu). Następuje zablokowanie ujścia mieszków włosowych i tworzą się zaskórniki. Skóra pod wpływem kortyzolu ma również mniejsze właściwości ochronne przed bakteriami. Wszystkie te procesy sprawiają, że zostaje wytworzone idealne środowisko do powstania zaskórników i wyprysków.

Czynniki stresogenne zaostrzają również stan takich schorzeń jak trądzik różowaty, atopowe zapalenie skóry, łuszczyca,pokrzywka czy bielactwo. Są także czynnikiem stymulującym wypadanie włosów.

Zły dotyk

Prawda jest taka, że nieświadomie dotykamy twarzy średnio 23 razy na godzinę.

Dlaczego może to być problemem?, ponieważ dłonie to istne siedlisko bakterii, dotykając swojego smartfona, klawiatury komputera, klamek, włączników światła nie mówiąc już o różnych powierzchniach w przestrzeni publicznej tysiące bakterii przenoszą się na Twoje ręce. Później, gdy zamyślona pocierasz palcami policzek, czoło,albo brodę przenosisz na twarz bakterie, które mogą wywoływać trądzik. Robiłaś to o wiele częściej niż w „normalnych okolicznościach”, bo nie miałaś na twarzy makijażu, wcześniej się podświadomie hamowałaś, żeby go nie rozmazać.

Jak sobie z tym radzić?

Teraz już możesz bardziej świadomie podejść do tematu i starać się jak najmniej dotykać twarzy, często myć ręce. Warto także dezynfekować powierzchnie i urządzenia z których często korzystasz np. telefon .

Codzienna pielęgnacja, to rytuał, który towarzyszył nam w codziennym życiu. Rano, żeby się obudzić dobrze było przemyć twarz, później nałożyć krem, żeby podkład odpowiednio się prezentował. Wieczorem natomiast po całym dniu z ulgą zmywałyśmy makijaż jednocześnie pozbywając się zanieczyszczeń, które pojawiły się na skórze w ciągu dnia i nakładałyśmy krem.

Natomiast, gdy całe dnie spędzasz w domu, spadek motywacji do tej codziennej rutyny pielęgnacyjnej jest nieunikniony.

Niestety każdy rodzaj skóry ma swoje wymagania 

W przypadku cery suchej nawet jednorazowe pominięcie kremu powoduje ekstremalne przesuszenie i nieprzyjemne uczucie ściągania. W takim przypadku uratować Cię mógł tylko solidny zastrzyk nawilżenia w postaci maski z kwasem hialuronowym… Ale czy ratowałaś się w ten sposób?, czy raczej postawiłaś na stosowanie kremu od czasu do czasu?. A teraz widzisz na skórze skutki takiego postępowania: suche skórki, których trudno się pozbyć, pojawiające się nowe lub pogłębione zmarszczki, szorstkość, nieprzyjemne napięcie, zaczerwienienie skóry, to skutki nadmiernego przesuszenia. Skóra utraciła swoją barierę ochronną, woda z głębokich warstw skóry ucieka w zastraszającym tempie. Taka skóra jest bardziej podatna na infekcje i uszkodzenia, staje się mniej elastyczna, traci swój blask?

Jak temu zaradzić?. Jedyny sposób , to wizyta u kosmetologa, żeby w szybszym tempie odbudować prawidłową barierę ochronną, odżywić, dać mocny zastrzyk regeneracji swojej skórze, a w domu wrócić do swoich rytuałów pielęgnacyjnych.

Kolejnymi typami skóry, które źle znoszą zmiany w codziennej rutynie pielęgnacyjnej jest skóra tłusta i trądzikowa. Te typy skóry charakteryzują się wzmożoną produkcją sebum( łoju), to jego nadprodukcja, w połączeniu z bakteriami naturalnie bytującymi na skórze, wywołuje powstawanie niedoskonałości. Skóra trądzikowa charakteryzuje się również wzmożoną keratynizacją (czyli nieprawidłowym złuszczaniem się naskórka, którego obumarłe komórki czopują ujścia mieszków włosowych,gruczołów łojowych, co prowadzi do powstawania zaskórników). Takie typy skóry wymagają specjalistycznej pielęgnacji, której zaniedbanie skutkuje bardzo szybkim pogorszeniem stanu skóry.

Jak temu zaradzić?

Jak najszybciej wrócić do prawidłowego rytuału pielęgnacyjnego oraz udać się na zabieg do gabinetu, aby w szybki sposób złuszczyć obumarły naskórek, odblokować pory, uspokoić pracę gruczołów łojowych, przywrócić skórze równowagę. Konkretne porady zabiegowo- pielęgnacyjne znajdziecie w kolejnych wpisach.

Przedstawiłam tutaj tylko wierzchołek góry lodowej. Tak naprawdę typów skóry jest tyle ile ludzi. Każdy z nas ma swój niepowtarzalny rodzaj skóry często łączący w sobie kilka różnych „książkowych” typów. Aby odpowiedzieć na wszystkie potrzeby swojej skóry dobrze jest przynajmniej od czasu do czasu skorzystać z pomocy i rady eksperta. W ten sposób będziemy miały pewność, że dostarczamy jej wszystkiego, czego potrzebuje,a ona odwdzięczy się nam pięknym wyglądem.

Będąc dłuższy czas w domu jesteśmy narażone na podjadanie, częściej sięgamy po słodycze, a sprawy nie polepsza fakt, że bardzo mało się ruszamy. To zagrożenie nie tylko dla naszej sylwetki, ale i skóry, bo duża ilość węglowodanów prostych plus brak ruchu skutkuje niekontrolowanymi skokami insuliny. A to właśnie ona stymuluje produkcję hormonów – androgenów odpowiedzialnych za rozwój trądziku.

Jeśli zmiany w diecie są skorelowane z pogorszeniem stanu cery, jest tylko jedno wyjście: zmiana jadłospisu. Prawda jest taka, że składamy się z tego, co jemy, więc wyglądamy tak, jak się odżywiamy;).

Zdrowa dieta, dzięki której nasza skóra będzie dobrze funkcjonowała powinna zawierać konkretne składniki odżywcze. Wśród nich wymienia się witaminę C, witaminę A, witaminę E, witaminę D, witaminę PP, cynk, siarkę, miedź oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe.

Temat diety w kontekście prawidłowego funkcjonowania naszej skóry jest tematem tak szerokim, że wymaga osobnego rozdziału.

Jeżeli ten temat Was interesuje dajcie znać w komentarzach pod postem, a z przyjemnością podzielę się z Wami tą wiedzą.

Sprawdzone sposoby na detoks skóry i organizmu

Dzisiaj podzielę się z Wmi  przykładami szybkich koktajlów oczyszczających organizm z toksyn.

Zaczynając od najprostszego:

Woda z cytryną

Przyśpiesza metabolizm po przebudzeniu, wspomaga proces detoksu skóry, zmniejsza potencjalne stany zapalne.

Do wody można dodać także sproszkowaną witaminę C, żeby zwiększyć jej zawartość, co pomoże nam oczyścić organizm z nadmiaru wody i zrównoważyć poziom sodu w komórkach. Wypijając szklankę wody z cytryną i witaminą C z samego rana ustawisz trawienie na cały dzień. Warto to robić każdego dnia, nie tylko w trakcie detoksu. Nie zapominajmy także pić około 2-2,5 litra płynów w ciągu dnia. Wody, której tak bardzo potrzebuje nasza skóra, nie dostarczymy w inny sposób, niż wypijając odpowiednią ilość płynów.

Kolejne koktajle to:

Pyszna pokrzywa

składniki:

  • 1 jabłko
  • 1 marchew
  • 1 pomarańcza
  • 1/2 cytryny
  • 5 gałązek młodych pędów miety
  • 3 gałązki młodych pędów pokrzywy
  • 1/3 pęczka natki pietruszki
  • 1/2 szklanki wody

Sposób przygotowania: Jabłko, pomarańczę, marchewkę, cytrynę, pokrzywę, miętę i natkę wyciskamy w wyciskarce do soków lub sokowirówce. Wodą przepłukujemy pojemnik urządzenia, po czym dodajemy ją do koktajlu. Mieszamy. Pokrzywę zbieramy w gumowych rękawiczkach, z dala od drogi. W domu myjemy ją dokładnie dużą ilością wody. W sezonie jesienno-zimowym można zastąpić świeżą pokrzywę 1/2 szklanki naparu z jej suszonych liści lub 50 ml ekstraktu, dostępnego w aptece.


Hollywoodzki eliksir

Składniki:

  • 3 łodygi selera naciowego
  • 2 jabłka

Sposób przygotowania: Seler i jabłka wyciskamy w wyciskarce do soków lub sokowirówce. Dokładnie mieszamy. Podobno tym napojem rozpoczynają dzień gwiazdy amerykańskiego kina. Mówi się, że wypity na czczo oczyszcza i nawilża skórę, nadając jej aksamitny wygląd, zmniejsza obrzęki, wzmacnia włosy i chroni ciało przed działaniem wolnych rodników, które przecież przyspieszają starzenie.

Idealnym dopełnieniem detoksu naszego organizmu będzie detoks naszej skóry, który uzyskamy dzięki zabiegowi INFUZJI TLENOWEJ.

Skóra, jak cały nasz organizm, do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje tlenu, który odżywia komórki,usuwa z nich szkodliwe substancje, zmniejsza zakłócenia pigmentacji, wzmacnia pory skóry, tonizuje, przyspiesza proces gojenia się ran, opóźnia procesy starzenia, ma właściwości przeciwzapalne oraz antybakteryjne. Więcej o tym cudownym zabiegu w następnym poście…

Miało być krótko, wyszło nieco więcej;),jednak chcąc ująć temat problemów dotyczących skóry w sposób rzetelny, trzeba podejść do tematu holistycznie. Skóra to największy organ naszego organizmu, a jednocześnie najczęściej ostatni sygnalizator problemów, które się w nim toczą. Znając mechanizmy wpływające na jej stan można skuteczniej radzić sobie z danym problemem.